Moje życie ostatnio pedzi jak szalone. Ledwo się budze a dzien chyli sie ku końcowi. Nie mam czasu nawet na odpoczynek. W dodatku pogoda nie rozpieszcza i każdego dnia popoludniami nie robilabym nic innego jak spala.
Dalej haftuje ale jakby wolniej, mniej... Tak wolno, ze nie ma czym się chwalić.
Dlatego postanowilam zrobić sobie przerwę od blogowania.
Nie zamykam tego miejsca. Byłoby mi żal tych chwil z Wami.
Będę tu wpadać...ale nie ustalam terminu.
Muszę zwolnić.
Ps. Mam do pokazania zalegla paczuszke z podaj dalej jaką otrzymalam juz jakiś czas temu. O tym będzie najbliższy post... Wkrótce.
Ps2. Wszelkie wymianki zostaną przeze mnie ukończone w terminie. To mogę obiecać.
Kasiu, doskonale cię rozumiem, bo mam podobnie jak ty. Cos tam dłubię, coś planuję ale wszystko jak krew z nosa. Brak czasu na wszystko.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jak odpoczniesz to wrócisz z nowymi pomysłami na posty. Będę czekać...
Pozdrawiam
Odpoczywaj więc Kasiu, ale tak całkiem to nas nie zostawiaj. Miło się tu do Ciebie zagląda. Pozdrawiam Cię serdecznie i do następnego ...
OdpowiedzUsuńZdarza sie, chyba nie ma blogerki, ktora nie potrzebowalaby przerwy. I mnie sie zdarzaly, choc ich nie oglaszalam. Xxxx, pisz jak bedziesz miala czas i ochote. Czekamy :)
OdpowiedzUsuńOdpocznij i wracaj :) Będzie Cię brakować w hafciarskiej blogosferze...
OdpowiedzUsuńCzasami trzeba odpocząć.. odpoczywaj i wracaj szybko, bo nie wobrażam sobie blogosfery bez Ciebie
OdpowiedzUsuńDokładnie Cię rozumiem, czas pędzi jak szalony. Czasami trzeba dać sobie czas i odpocząć, wracaj do nas jak najszybciej :)
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod wszystkimi komentarzami. Mam nadzieję, że szybko wrócisz, bo zatęsknisz - za blogiem, a może za nami? Uściski!:)
OdpowiedzUsuńI jak reszta dziewczyn, i ja Cię rozumiem - brak weny, natłok obowiązków, coś się dzieje, ale jakby nic :) Odpocznij, odetchnij i wróć do nas z nową energią, nowymi projektami, pomysłami :)
OdpowiedzUsuńTo takie wiosenne przesilenie, potem wena wróci ze zdwojoną siłą :) Będziemy czekać :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, aby wena powóciła. Wiosenne przesilenie chyba każdemu daje się odczuć, choć pewnie w różnym stopniu. Dobrej pogody i nastroju życzę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Odpoczywaj i wracaj, bo będzie Ciebie brakowało!
OdpowiedzUsuńCzasem potrzeba takiego zatrzymania. Ja też ostatnio jakby mniej jestem w świecie wirtualnym... jakoś mi z nim nie po drodze.
OdpowiedzUsuńW takim razie Kasiu, miłego ładowania akumulatorów!!! :) sle pozdrowionka!!!
OdpowiedzUsuńKiedy tylko wiosna wystrzeli z pełną mocą, wrócą siły i chęci do życia :) Życzę Ci tego gorąco!
OdpowiedzUsuńKasiu przegapilam ten wpis... Mialam dokladnie to samo w zeszlym roku i doskonale cie rozumiem. Przerwa w blogowaniu i robotkach naprawde pomaga i dodaje nowej energii do tworzenia. Nic na sile w koncu to wszystko ma nam sprawiac przyjemnosc. Bedzie dobrze. Buziaki sle :*** ;)
OdpowiedzUsuń