Gotowi? No to zaczynamy lekcję matematyki haftu.
[1] - pod tym symbolem kryje się nic innego jak mój salowy księżyc.
Oto on w całej okazałości tuż po wyprasowaniu...
Bardzo się cieszę, że postanowiłam dodać do niego koraliki. Teraz nie wydaje się taki pusty.
Księżyc trafił do ramki z Ikea (stąd znaczki [ ] ) i zawisł u Tośka w pokoju gdzie króluje kolor niebieski...
Powiem tak.... Podoba mi się, a Wam?
Idąc dalej naszym równaniem mamy liczbę 1 - to nic innego jak Sal Zimowy...
Oto moja wersja, poddana wielu uproszczeniom...
Plan jest zrobić z niego poszewkę na świąteczną poduszkę. Kiedy to nastąpi - nie wiem, ale najważniejsze, że haft uważam za skończony. Niestety nie jest wykończony, stąd symbol 1 bez [ ] ;)
A kto zgadnie co się kryje pod symbolem 1/12???
Oczywiście kolejna herbatka (jedna z dwunastu) z Sal-u Herbacianego...
Całość prezentuje się teraz następująco...
Wrzesień, tak jak przypuszczałam, był bardzo obfity w krzyżyki. Dzięki temu, że Potwory wróciły na ścieżkę edukacji, mój czas znacznie się wydłużył, a co za tym idzie - wydłużeniu uległ też czas na haft. Oby październik był równie owocny.
Na tym kończę dzisiejszy wykład. Na kolejną lekcję zapraszam za miesiąc ;)
***
Bardzo dziękuję za komentarze pod fartuszkiem. Też wychodzę z założenia, że zrobić haft dla faceta jest o wiele trudniejszym zadaniem niż dla kobiety. Cieszę się, że moja wersja przypadła Wam do gustu.
Violcia ML - ja to kobieta spod Dublina ;) (mam do niego jakieś 80km).
Kasiu, świetnie, że udaje Ci się tyle pracować nad UFO-kami :)
OdpowiedzUsuńKoraliki to strzał w "10" :)
Kasiu,nieskromnie ;) podobała mi się moja wersja na księżyc, ale teraz uważam,że Twoja jest ładniejsza :) Zimowym hafcik niezmiennie zauroczona, niestety mój czeka na finał. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńKasiu,nieskromnie ;) podobała mi się moja wersja na księżyc, ale teraz uważam,że Twoja jest ładniejsza :) Zimowym hafcik niezmiennie zauroczona, niestety mój czeka na finał. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWszystkie obrazki są śliczne, ale najbardziej spodobał mi się księżyc :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://bibliotekahaftu.blogspot.nl
Piekne prace, ale ksiezyc najladniejszy :-) Widac, ze xxx sporo :-)
OdpowiedzUsuńWow, faktycznie baaardzo owocny miesiąc! Dla mnie zimowy haft najpiękniejszy dlatego kibicuje poszewce! ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne prace:-)
OdpowiedzUsuńPiękne wykończenia. Muszę w końcu mój księżyc wykopać z szafy i powiesić.
OdpowiedzUsuńPetarda jesteś! :) Że Ty ten zimowy obrazek tak pięknie wykończyłaś!
OdpowiedzUsuńKsiężyc też rewela.
Piękne prace no i kolejne ufoki mniej :)
OdpowiedzUsuńpiękne prace :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię za dokończenie tego zimowego obrazka :) Księżyc wyszedł równie pięknie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWow! Pięknie wygląda ten księżyc! Super go oprawiłaś :)
OdpowiedzUsuńBrawa za skończenie zimowego obrazka :)
Cudownie nadgoniłaś UFOKi :)
I księżyc i zimowy pejzaż są urocze.
OdpowiedzUsuńFiniszujesz chyba z ufok- ami ;)
Pozdrawiam :)
Kasiu idziesz jak burza z tymi UFO-kami. Powinnam wziasc z ciebie przyklad ;)
OdpowiedzUsuńPiękne hafciki!! pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńŚliczne hafty Kasiu. Tytuł posta mnie zaintrygował, ale po przeczytaniu wszystko jest już jasne.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszły te skończone prace, poduszka pewnie będzie równie pięknie wyglądać jak księżyc.... no i herbaciana kolekcja prezentuje się coraz ładniej, już blisko końca !!! pozdrawiam !
OdpowiedzUsuń