Strony

poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Wilki - tydzień 23

Kto się stęsknił za Sierściuchami? Ręka w górę. Niestety okres wakacyjny nie służy "czesaniu" sierści ;), więc postęp jest jaki jest, ale najważniejsze że ilość kartek wzoru do wyhaftowania to już ta mniejsza kupka.
Bez zbędnego gadania przechodzę do prezentacji. Ostatni tydzień zakończyłam tak...
Przez kolejne trzy wieczory Wilki rosły..


... i czwartego wieczora mogłam się już cieszyć wyszytymi kolejnymi dwiema stronami....
Nadszedł też czas zmiany pozycji tamborka, więc zdjęcie w stylu "rzut oka na całość"....
A tak to się ma do reszty materiału...
Kolejne trzy wieczory tygodnia to raz więcej raz mniej krzyżyków z kolejnej strony...


Dobrze, że już się szybciej robi ciemniej na dworzu... Istnieje szansa że będę z Wilkami spędzać więcej czasu. A może do świąt będą skończone.... Trzymać kciuki proszę :)
***
Lawendowa Kraina Robótek - Wilki wedle życzenia ;)
Anonimowy - kiedyś na pewno wyjdę na prostą ;) PS. Nie musiałaś się podpisywać. Tylko Ty wołasz na mnie Ka ;)
Iwona Kołodziej - system trzydniowy polega na tym że co trzy dni zmieniamy robótkę nad która pracujemy. Nieskromnie się przyznam, że to ja jestem matką systemu, z którego wiele skorzystało i sobie chwali. Mi przez okres wakacyjny w ogóle nie było z systematycznością, ale teraz wracam :)
Maria Wicher - może i moje krzyżyki ładniejsze ale Ty jesteś mistrzynią wstążeczek
Anek73 - no właśnie jeszcze ten dla moli ;)
bozenas - mnie właśnie wzięło na takie klimaty 





24 komentarze:

  1. Jak ładnie do przodu.
    I na tamborku można parkować....a mi się plątało :(
    Czekam na następną relację:)

    OdpowiedzUsuń
  2. cudne :) i ta kobietka z rozwianymi włosami super ;) masz kilka kaftów w jednym :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ach te Twoje wilki:))))podziwiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow !!! Ależ to będzie rewelacyjny obraz. Już mi się bardzo podoba, i będę trzymała kciuki żeby się udało skończyć do świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Coraz lepiej ci wychodzą te wilki. A wiesz, że jak też mysłałam nad Twoją 3 dniową metodą?;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. "Całość" prezentuje się dość imponująco. wilki rosną, byle nie w siłę swą. Postęp jest, to najważniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ogromne będą te wilki, ile Ty się musisz o trudzić. podziwiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak już jest pyszczek, to już z górki. ;) Piękny obraz.

    OdpowiedzUsuń
  9. A ostatnio zastanawiałam się jak Ci idzie z wilkami a tu proszę relacja. Super przybywa. Też podziwiam parkowanie na tamborku zresztą w ogóle wyszywanie na nim, bo ja jakoś nie umiem się przekonać- mam wrażenie że spowalnia mi pracę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Rewelacja :) Chciałabym mieć taki zapał do swoich kolosów...

    OdpowiedzUsuń
  11. Pięknie wilki rosną :) Nie mogę doczekać się efektu końcowego. Ciekawy pomysł z tą metodą trzydniową. Jak kiedyś zakopię się w ilości prac na pewno skorzystam :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Imponująca praca. Trzymam kciuki za szybkie ukończenie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Niedługo koniec wakacji to ruszysz z kopyta i z pewnością do końca roku skończysz sierściuchy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. O moje wilczyska kochane w końcu pokazujesz!

    OdpowiedzUsuń
  15. Kasia jesteś wielka . oj strasznie nie mogę sie doczekać końca :), a kibicuje ci chyba od samego poczatku :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Podziwiam zaangażowanie i efekty...

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja już jestem pełna podziwu dla tej pracy

    OdpowiedzUsuń
  18. Trzymam kciuki! I wiesz, ze pragne ujrzec te ukryte efekty :) Yuppi, corka do szkoly!! Bedzie troszke czasu! Przynajmniej mam taka nadzieje :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Cudne, szczerze podziwiam :)!

    OdpowiedzUsuń
  20. Miło zobaczyć znajome kudłacze:) Przy tej jesiennej pogodzie ruszysz z kopyta.

    OdpowiedzUsuń
  21. Rewelacja!!! Podziwiam to parkowanie nitek, ja chyba tego nie ogarne :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Właśnie podziwiam Twój sposób haftowana. Jesteś niesamowita. Tyle nitek na raz. Szacun.

    OdpowiedzUsuń
  23. Dawno mnie nie było, więc ja się troszkę stęskniłam:) Można powiedzieć, że już z górki:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)