Strony

poniedziałek, 12 stycznia 2015

Herbata nr 7

Według mojego noworocznego założenia (dla przypomnienia: systematyczność i organizacja) powinnam się dzisiaj do Was odezwać ;) Problem tylko w tym że za bardzo nie mam Wam co pokazać bo wszystkie moje "nowości" są w fazie "na ukończeniu". Przychodzę więc z zaległymi zdjęciami herbatki z Sal-u Herbacianego. Chociaż zrobiłam ją pod koniec sierpnia zeszłego roku nie ujrzała ona jeszcze światła blogowego, więc dzisiaj jest świetny czas.
Siódma herbatka nosi nazwę Chai latte...
 Ja przyznam się szczerze pierwszy raz ujrzałam tą nazwę i musiałam sprawdzić co to. Jak mi powiedział wujek Google jest to luksusowa wersja bawarki, czyli herbaty z mlekiem (tutaj w Irlandii bardzo powszechnej)...
 Oprócz mleka dodajemy do niej cynamon, brązowy cukier, kardamon, gałkę muszkatałową, goździki i anyż. Czy dobra? Nie wiem. I nie wiem czy spróbuję bo bawarki nie cierpię...
 .... Takie są skutki jak ktoś jest zmuszany do picia czegoś co podobno pomaga w produkcji mleka w okresie karmienia ;)
Skoro herbatka już z każdej strony pokazana i omówiona to jeszcze rzut na wszystkie siedem...
... i na całą kanwę...
Jak widać poleciałam już ramkę jednym kolorem do końca.
Od tego czasu herbatek nie tknęłam... ale tkne... jeszcze tylko nie wiem kiedy ;)
A tu mam jeszcze zdjęcie plamy krzyżykowej...
Jest różnica no nie??
***
bluebru nete - no ja właśnie też taki system przyjęłam. Muszę tylko w lepszą lampkę nocną się zaopatrzyć :)
Aga Jarzębinowa - nie umiem słuchać książek, po prostu nie umiem.
bozenas - mogę Cię zapewnić... też byś ryczała 
piegucha - w wakacje to przy moich potworach i ich niekończącej się energii nie ma mowy o czytaniu... muszę poczekać jeszcze kilka lat kiedy nie będę musiała obserwować ich każdego ruchu ;)
Elunia - zaopatrz się w masę chusteczek 
violi igłą malowane - to jest książka z serii do której się wraca i którą warto mieć blisko 


22 komentarze:

  1. pięknie się prezentują, bawarki także nienawidzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja myslalam ze to kawa :-). Ja do bawarki tez nie moge sie przekonac... Wole taka po polskiemu i juz ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta herbatka bardziej się nadaje do wąchania niż do picia - z tego co pamiętam z mojej próby skosztowania :) i wole ją oglądać haftowaną :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj ja też nie lubię bawarki ... Nigdy jej nie piłam ale bez próbowania wiem, że na pewno jest niedobra :).

    Fajne hafciki i na pewno w tym roku je skończysz :).

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam herbatkę, ale niekoniecznie z mlekiem ;)))
    Hafcik prezentuje się świetnie, warto go skończyć :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Wygląda super, choć pić też bym jej nie chciała...herbata z mlekiem i (o Boże!) z cukrem...fuj :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Też nie lubię bawarki. Raz w życiu miałam okazję spróbować i więcej takich okazji nie szukałam:D Ale muszę przyznać, że z tymi dodatkami to może być bardzo ciekawe i chyba dam temu napojowi drugą szansę. Poproszę Tomka to może mi zrobi, zwłaszcza że chorej się nie odmawia:P

    OdpowiedzUsuń
  8. Na szczęście już mit o jej pomocności w laktacji jest obalony! A ja szczerze nienawidze tego smaku :-)))A hafcik śliczny!

    OdpowiedzUsuń
  9. Jejku Ty to jesteś ROBOT jak Ty to robisz że wszędzie Cię widać z robotą, pędzisz niesamowicie :)
    Pozdrawiam słonecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy nie piłam więc nie wiem jak smakuje ale haftowana wygląda zachęcająco ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mleko kocham nad zycie, herbate tez lubie, ale razem chyba nigdy nie sprobuje. Od sierpnia lezy? To do roboty!

    OdpowiedzUsuń
  12. Haft uroczy, ale takiej herbaty to nie chciałabym pić, za dużo przypraw i to mleko, brrrrr. A tak ogólnie to podziwiam Cię, że chce Ci się haftować te wszystkie herbaty :)
    Pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy takiej nie piłam, ale pewnie jest bardzo aromatyczna ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bawarki nie lubię wiec ta chyba też by mnie nie przekonała, ale hafcik śliczny.

    OdpowiedzUsuń
  15. Kasiu hafcik jak zawsze piękny :)
    Dzięki za podzielenie się opinią o książce - już jej poszukuję

    OdpowiedzUsuń
  16. Nigdy nie piłam i nawet nie mam zamiaru, ale Twój hafcik cudny :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jako hafcik wygląda cudnie, ale herbata z mlekiem i dodatkami do picia jakoś mi się nie widzi :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)