Życie nie zawsze układa tak jak byśmy tego chcieli... Czasem każe nam podejmować bardzo trudne decyzje... Ja właśnie znalazłam się w takim punkcie... po raz kolejny. Tym razem postanowiłam pójść za głosem rozumu, bo gdy wybierałam głos serca, po krótkim czasie znowu płakałam... Teraz mam nadzieję, że będzie inaczej. Płacz jest teraz... no analogicznie później powinno być lepiej??? Cała moja głowa huczy od myśli.. Dlaczego??? Jak??? Po co??? Tylko wieczorami, gdy chłopaki już śpią, wyłączam się i haftuję póki mi sił starczy... Wtedy nie myślę, przekładam wzór z kartki na kanwę, w tle leci jakiś film... Pomaga...
Po świątecznych tworach, w ramach zmian powróciłam do moich Kwiatowych Rekolekcji. Tak wyglądał haft gdy na nowo do niego zasiadłam:
Zdjęcie zrobione 17tego grudnia. Wczoraj strona trzecia miała się już ku końcowi:
Tara.
***
Do Ciebie - wiem, że gdzieś to przecytasz i mam nadzieję, że kiedyś zrozumiesz czemu robię teraz to co robię....
Kochana! Życzę Ci, aby podjęte decyzje sprawiły, że będziesz wyszywać wtedy, kiedy będziesz szczęsliwa, a nie smutna!
OdpowiedzUsuńhttp://anek73.blox.pl
Dasz radę słońce! będę trzymać mocno kciuki żeby wszystko się poukładało !
OdpowiedzUsuńKasiu pisalam już w meilu - dasz radę a ja trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Trzymam kciuki zeby sie wszystko ulozylo pomyslnie. Dla mnie haft to pewnego rodzaju terapia. Moge sie wyciszyc, przestac myslec o problemach itp.
OdpowiedzUsuńJa mam tak samo, haft + film i umysl sie wylacza z glupich mysli. 2 lata temu haftowalam jak szalona, bo inaczej bym oszalala od tego co sie dzialo. Teraz ten szaleje z igla, bo swieta to niestety ciezki czas:(
OdpowiedzUsuńTrzymaj sie, dasz rade! Moja prababcia mowila, ze jak jest zle to bedzie dobrze:)
Oj mykobitki jesteśmy silne, zawsze się znajdzie złoty środek na wszystko. Trzeba przeczekać złe aby potem było dobre, po deszczu zawsze wychodzi słońce. Głowa do góry, to tylko kwestia czasu.... Hafcik mi się coraz bardziej podoba, i jak już zauważyłam 3/4 osób właśnie tak haftuje, wieczorem, przy filmie czy muzyce. Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa haftuję dokłądnie tak samo, wieczorem, do późnej nocy czasem, kiedy oczy przestają już widzieć ;) W tle serial, jakiś film, albo po prostu muzyka. Imyśli wyłącznie dobre, ciepłe, serdeczne :)
OdpowiedzUsuńA Tobie życzę siły na przetrwanie tego okresu łez, żebyś potem mogła dziarsko wkroczyć w lepsze, uśmiechnięte dni :)
Przytulam mocno i przesyłam dużo dobrej energii do pokonywania życiowych trudności. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci Kasiu, żeby wszystko ułożyło Ci się tak, jakbyś tego pragnęła. A w krzyżykach jesteś mistrzynią świata:)Trzymaj się cieplutko - pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKasiu, życzę Ci aby podjęte decyzje przyniosły oczekiwany dobry skutek!
OdpowiedzUsuńMocno trzymam kciuki i pozdrawiam :)
Już widać, że będzie to piękny obrazek :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do wzięcia udziału w organizowanym przeze mnie SALu :)
Zyczę dużo siły , zobaczysz, wszystko się odwróci na dobre:-)
OdpowiedzUsuńNie ma tego złego co by na dobre nie wyszło:) ślicznie idzie Ci ten hafcik :) pozdrawiam oraz Życzę Szczęśliwego Nowego Roku!
OdpowiedzUsuńZycze zdrowka ,siły i wytrwałości.
OdpowiedzUsuńTez musiałam dokonac wyboru miedzy sercem a rozumem.
Pozdrawiam cieplutko
Mam nadzieję, że to, co postanowiłaś, wyjdzie ci na dobre. A obraz? Już wygląda super.:)
OdpowiedzUsuńPięknie Ci idzie ten hafcik!Trzymam kciuki, a Ty trzymaj się cieplutko!
OdpowiedzUsuń