O 12tej znowu wyprawa do przedszkola. Tym razem zeby odebrac Arthura.
Po poludniu zaliczylam spacer z moim przedszkolakiem. I tu uwaga bede sie chwalic. Oto co stworzyl ( z moja pomoca) po spacerku:
Zdolna bestia, no nie? :)
To po Mamusi, bo jej xxx tez rosna w sile. Irysy maja juz zalazki platkow i listkow.
No i tak wlasnie minal mi dzien :)
Tara.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twój komentarz :)