Skonczylam
moje pierwsze zmagania z xxx. Nie sa idealne, ale jak na pierwszy raz
to sa warte powieszenia na scianie a nie wyrzucenia do kosza (wedlug
mnie) to chyba nie jest zle? A co Wy o tym myslicie? Tylko prosze mowcie
szczerze. W koncu tylko tak sie czegos naucze.
No dobra dosyc gadania. Czas na pokaz.
UWAGA!!!!!!
A tutaj juz wisza na scianie w salonie. Sorry za blysk, ale tylko z fleszem kolory jakos wygladaly.
Teraz musze wymyslic sobie cos nowego... Hmmmm....
PS. Kiedys Wam pisalam, ze jestem uzaleniona od sklepow z uzywanymi rzeczami. Ta ramka jest wlasnie z takiego sklepu :)
Tara.
Strony
▼
sobota, 30 czerwca 2012
czwartek, 28 czerwca 2012
Wszystko i nic
Dzisiaj
bedzie o wszsytkim i o niczym. Postanowilam ze tulipany pokaze Wam
dopiero jak beda skonczone i oprawione. Nie martwcie sie nie bedziecie
musialy dlugo czekac, bo jestem juz na finiszu z xxx. :)
U mnie pogoda znowu pod psem. Nic tylko kakao, dobry filmy i xxx, ale niestety trzeba wystawiac nos z domu po bulki do sklepu, odprowadzic Arthurka do przedszkola, posprawdzac co cierkawego w moim ulubionym charity-szopie :). Nic Wam wczesniej nie mowilam, ale to jedno z moich uzaleznien. Buszowanie po secondhand-ach to dla mnie jak narkotyk :) Jutro wstawie zdjecie co ostatnio za skarby tam znalazlam...
Aloes jeszcze nie zakwitl. Umieram z ciekawosci jakie beda jego kwiatuszki. Jak na koszt 2.99 to niezla inwestycja.
W domku juz prawie wszystko postawione na swoim miejscu, Jeszcze troszke i bedzie cacy.
Aha i zrobilam male zakupki w Needle Art :). Jak przyjdzie paczuszka to zaraz sie chwale :)
No to chyba tyle na razie. Jak mi sie cos przypomni lub cos sie wydarzy (bo nigdy nic nie wiadomo, nawet taki dzien jak dzis moze cos nowego przyniesc) to zaraz Wam daje znac. Tara.
U mnie pogoda znowu pod psem. Nic tylko kakao, dobry filmy i xxx, ale niestety trzeba wystawiac nos z domu po bulki do sklepu, odprowadzic Arthurka do przedszkola, posprawdzac co cierkawego w moim ulubionym charity-szopie :). Nic Wam wczesniej nie mowilam, ale to jedno z moich uzaleznien. Buszowanie po secondhand-ach to dla mnie jak narkotyk :) Jutro wstawie zdjecie co ostatnio za skarby tam znalazlam...
Aloes jeszcze nie zakwitl. Umieram z ciekawosci jakie beda jego kwiatuszki. Jak na koszt 2.99 to niezla inwestycja.
W domku juz prawie wszystko postawione na swoim miejscu, Jeszcze troszke i bedzie cacy.
Aha i zrobilam male zakupki w Needle Art :). Jak przyjdzie paczuszka to zaraz sie chwale :)
No to chyba tyle na razie. Jak mi sie cos przypomni lub cos sie wydarzy (bo nigdy nic nie wiadomo, nawet taki dzien jak dzis moze cos nowego przyniesc) to zaraz Wam daje znac. Tara.
wtorek, 26 czerwca 2012
Kwiatowo mi
Jak
bylam mala i mieszkalam z rodzicami i babcia jedyne kwiaty jakie u niej
pamietam to aloesy. Miala ich chyba ze 20... No i oczywiscie kazde
nasze zadrapanie, skaleczenie czy oparzenie bylo zaraz nimi leczone. Z
tego co pamietam leczylo sie natychmiast :). Dlatego tez i ja
postanowilam zakupic aloes do domu, w koncu u nas zadrapan i skaleczen
nigdy dosc. No i kupilam z dwa miesiace temu w LIDL-u, bo akurat
promocja byla, aloes. A raczej powinnam napisac aloesiuniek :) za cale
2.99. Nie mialam dla niego jakis wielkich nadziei, a tu patrze i oczom
nie wierze. Moj aloesiek puscil badyla i chyba bedziemy mieli kwiatki.
Powiem Wam szczerze. Babcia miala w pip aloesow ale zaden nie wypuscil
czegos takiego.
No i co? Ja widze cos takiego po raz pierwszy w zyciu. A Wy?
A oto zdjecie drugiej rzeczy ktora widze pierwszy raz w zyciu (a nawet robie). Moje Tulipany. Rosna jak moj aloesik :)
Ja chyba mam raeke do kwiatkow :) Tara.
No i co? Ja widze cos takiego po raz pierwszy w zyciu. A Wy?
A oto zdjecie drugiej rzeczy ktora widze pierwszy raz w zyciu (a nawet robie). Moje Tulipany. Rosna jak moj aloesik :)
Ja chyba mam raeke do kwiatkow :) Tara.
czwartek, 21 czerwca 2012
Wrocilam :)
No
i po przeprowadzce. Ufff. Dom juz prawie wyglada jak dom i wlasnie
wlaczyli mi neta i pierwsze co to weszlam tutaj. Jestem padnieta.
Mieszkamy tutaj od srody czyli juz tydzien a dopiero wczoraj doczekalam
sie kanap w salonie. Nawet nie zdawalam sobie sprawy ile w zyciu
czlowieka znaczy moc usiasc w fotelu :)
No i bede miala za chwile pralke :) Obok za sciana tlucze sie hydraulik :) Jeszcze troszke a zaczne prac i prac i prac... A uwierzcie mi ze sie nazbieralo!
No ale dosyc o drobinkach zycia codziennego :) Moj obrazek! Zdjecia robilam etapami.
Etap 1:
Etap 2:
A tak moje xxx wygladaly dzisiaj rano:
.
Teraz nie przewiduje juz zadnych opoznien w bywaniu tutaj :) tara
No i bede miala za chwile pralke :) Obok za sciana tlucze sie hydraulik :) Jeszcze troszke a zaczne prac i prac i prac... A uwierzcie mi ze sie nazbieralo!
No ale dosyc o drobinkach zycia codziennego :) Moj obrazek! Zdjecia robilam etapami.
Etap 1:
Etap 2:
A tak moje xxx wygladaly dzisiaj rano:
.
Teraz nie przewiduje juz zadnych opoznien w bywaniu tutaj :) tara
środa, 13 czerwca 2012
Pierwsza doba
Tak
wygladaly moje pierwsze w zyciu wypociny w zakresie xxx wczoraj o
polnocy :) Od razu podpowiem ze to beda tulipany. Przynajmniej taki jest
zamiar :)Bardzo Was prosze jesli zauwazylyscie jakis blad to czekam na
Wasze wskazówki. Ja samouk jestem - zrozumcie :)
A oto moje dzielo:
No i jak?????
Czekam na komentarze. Tylko piszcze szczerze... W koncu krytyka najlepsza nauka...
Na razie spadam. Dzisiaj najmlodszy ma roczek wiec trzeba balony pompowac i swieczki zapalac.
No i jeszcze na dodatek czeka mnie przeprowadzka :( A spakowac caly dom to nie lada wyczyn...
A oto moje dzielo:
No i jak?????
Czekam na komentarze. Tylko piszcze szczerze... W koncu krytyka najlepsza nauka...
Na razie spadam. Dzisiaj najmlodszy ma roczek wiec trzeba balony pompowac i swieczki zapalac.
No i jeszcze na dodatek czeka mnie przeprowadzka :( A spakowac caly dom to nie lada wyczyn...
poniedziałek, 11 czerwca 2012
HURRAAAAA
Nareszcie!
Przyszla paczka z moim pierwszym zestawem do xxx :) Szczerze sie jak
mala dziewczynka i juz nie moge sie doczekac kiedy dzieciaki pojda spac
zebym mogla miec czasdla siebie :) Nigdy bym nie przypuszczala ze pare
nitek i kawalek materialu moze tak czlowieka uszczesliwic. Az mi sie
rece trzesa :) Teraz wybiore jakis wzor z tych ktore mam juz sciagniete
(co by kolory pasowaly) i zaczynam. Czas start :)
A tutaj moje male cudenka:
A tutaj moje male cudenka:
niedziela, 10 czerwca 2012
Uzaleznienie
Czy
to mozliwe zeby sie uzaleznic od czegos czego sie jeszcze nawet nie
sprobowalo??? Wstaje rano mysle o haftowaniu, jem sniadanie to samo, w
ciagu dnia, w miedzyczasie czytam rozne rzeczy na temat haftu, klade sie
spac - szukam wzorow.... Boze to jest gorsze od mojego nalogu
nikotynowego.
Ale co tam.... Fajnie jest... Oby taki zapal zostal jak najdluzej... :)
Ale co tam.... Fajnie jest... Oby taki zapal zostal jak najdluzej... :)
sobota, 9 czerwca 2012
Poczatek
Postanowilam.
Musze zrobic cos dla siebie. Cos w sowim zyciu co bedzie mi dawalo
satysfakcje wewnetrzna (poza dziecmi)... I wypadlo na haft krzyzykowy.
Na razie jestem na etapie oczekiwania na moj pierwszy zestaw mulin i
kanwy. Igly juz sa, wzory juz scigniete, przygotowanie teoretyczne
osiagniete. Po prostu zachorowalam.
Przeczytalam i obejrzalam tony materialow w necie, przegadalam godziny z Beata - kumpela, ktora juz w tym ugrzezla i zaczynam! No bo jak to wyglada zeby baba 33 letnia (prawie) nie miala celui radosci w zyciu? WSTYD!
Blagam! Wspierajcie mnie! Swoja obecnoscia, rada i dobra mysla... Do zobaczenia :)
Przeczytalam i obejrzalam tony materialow w necie, przegadalam godziny z Beata - kumpela, ktora juz w tym ugrzezla i zaczynam! No bo jak to wyglada zeby baba 33 letnia (prawie) nie miala celui radosci w zyciu? WSTYD!
Blagam! Wspierajcie mnie! Swoja obecnoscia, rada i dobra mysla... Do zobaczenia :)