Zapisując się do zabawy Kasi z bloga krzyżykowe szaleństwo postanowiłam brać się po kolei za moje nieskończone prace. Chciałabym na koniec każdego miesiąca mieć kolejnego UFO-ka z głowy. Niestety w lutym to będzie niemożliwe, gdyż czeka na mnie róża do wyszycia, ale biorąc pod uwagę że zgłoszonych UFO-ków jest osiem to jest szansa że je wszystkie ukończę w terminie.
Wracając do styczniowej walki na tamborku królowały kawy. Gdy pokazywałam je Wam ostatnim razem brakowało mi dwóch do skończenia...
Teraz te dwa miejsca zapełniły się dzięki kawie latte..
i kawie mrożonej...
...i tym sposobem kawy można odhaczyć jako skończone...
JUPIIII!!!!
A tak prezentują się w ramie...
Musicie mi uwierzyć na słowo że są wsadzone równo. 3 cm od górnej i dolnej ramki. Nie mam pojęcia dlaczego na zdjęciach wychodzi jakby było krzywo ;(
Teraz kawy poczekają na herbatki i dopiero wtedy będzie pokaz w zwisie ścianowym ;)
***
Moje Drogie Tusalek jest częścią naszej rodziny, więc musi jeść dostawać ;)
Xymcia-dm - Ty to chyba czytasz w moich myślach ;) Na błękicie rzeczywiście będą rozetki :D A co do konewki to ja Ci powiedziałam, aż tak zdolna jak ty nie jestem :P
Kate - u mnie nigdy nie jest za późno :) serdecznie zapraszam :)
Brawo! Warto bylo je skonczyc ;)
OdpowiedzUsuńehhh te kawy to moje marzenie.. zazdroszczę, że masz je gotowe:) są piękne :) trzymam kciuki za różę, bo wiem, że trochę wyścig z czasem :)
OdpowiedzUsuńSuper, jeden UFOK zaliczony - gratulacje :-)
OdpowiedzUsuńA kawki sa sliczne :-)
Gratuluję! w całości wyglądają cudownie! Czekam na resztę ufoków i różę!
OdpowiedzUsuńFajne te kawusie : )
OdpowiedzUsuńno i proszę! jeden ufok mniej :) gratuluję :)
OdpowiedzUsuńSuper ! Można skreślić z listy ufokow , brawo !
OdpowiedzUsuńPięknie, pięknie. Tylko tak dalej. Moje nadal czekają na oprawę, ale może się w tym roku doczekają ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ach, Kasiu... Podziwiam Twoją samodyscyplinę i smakowite kawki :)
OdpowiedzUsuńBrawo!!! A kawki super. Ja choruję na herbatki :)
OdpowiedzUsuńGratulacje ! Kawusie są piękne, czekam na odsłonę herbatek :)
OdpowiedzUsuńJa ma na razie pięć kawek :) Również bedę się za nie brała niedługo. Twoje wyszły ślicznie :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe te kawusie,pięknie się prezentuje. Podziwiam,że wytrwałaś do końca.
OdpowiedzUsuńWyszły pięknie :) I gratulacje skończonego UFOka :D
OdpowiedzUsuńZdjęcia czasem żyją własnym życiem. Cholery można z nimi dostać ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję! Warto było go skończyć :)
OdpowiedzUsuńKawy wyszły przepięknie,w dodatku ślicznie je oprawiłaś:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGenialne! Jak mogłaś je trzymać tyle czasu w szufladzie?;)
OdpowiedzUsuńAleez mi smaka na kawke zrobilas :)))) Piekna praca :))) Bardzo mi sie podoba :)) Kasiu Zycze Ci slonka !!! Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńGratuluję ukończenia :) Kawki wyszły niezwykle apetycznie, chyba się muszę przejść do kuchni ;)
OdpowiedzUsuńPiękne kawy! Smaczne kawy! Żegnaj UFOKu :) A zdjęcia same robią sobie co chcą, więc się nie przejmuj :)
OdpowiedzUsuńPiękny obrazek :)
OdpowiedzUsuńśliczne...
OdpowiedzUsuńszlachetne postanowienie o ufokach : wytrwałości! :))
OdpowiedzUsuńSuper praca. Gratuluję ukończenia. :)
OdpowiedzUsuńSuper :) jak będę robić sobie nową kuchnię to coś czuję że ten haft będzie na moim tamborku :P
OdpowiedzUsuńa gdzie wilki??????/
OdpowiedzUsuńKasia, zachowujesz się jak przyzwoita uczennica :) Bardzo ładnie. :)D ;*
OdpowiedzUsuńKasiu brawo i tak trzymaj. Zaraz wykonczysz te ufoki i bedziesz mogla narobic sobie nowych :D
OdpowiedzUsuńPiękne!
OdpowiedzUsuńFaktycznie wszystkie UFOK-i skończysz:) Trzymam kciuki:)
OdpowiedzUsuńSuper wyszły :)
OdpowiedzUsuńPięknie kawki wyglądają w rameczce.
OdpowiedzUsuńślicznie kawusie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńSuper wyszły :)
OdpowiedzUsuńTen wzór jest prześliczny :) Gratuluję ukończenia :)
OdpowiedzUsuńNo pewnie ja " zdolna " haha nie rozśmieszaj mnie
OdpowiedzUsuńbo padnę a ja się oszczędzam bo chora jestem ;)
Rozetki będą śliczne - muszę moje przeprosić i xxx hehe - tylko słońca brak a oczka mnie bolą :(