U love me

poniedziałek, 22 lutego 2016

Pullman Orient Express - 2

Zamęczę Was postępami różanymi, ale mam nadzieję, że jakoś to przeżyjecie ;) Róża to teraz haft nr 1. Zasiadam do niej codziennie, kiedy tylko mam chwilkę. Oczywiście wieczorem przeskakuje na Wilki, bo równowaga kolorystyczna musi być ;)
Dla przypomnienia po pierwszych trzech dniach róży było tyle...
Za kolejnym posiedzeniem róża już została wypełniona i nawet pojawiły się listki...
 ... a potem gałązka...
 ... i mały pączek...
Przyznam się szczerze, że jak zaczęłam haftować tą różę to kolory wydawały mi się takie niespójne ze sobą. Różowy i żółty!!! Kto to widział!!! Teraz jak patrzę na to z daleka to widzę, że dzięki takiemu połączeniu kolorystycznemu widać zarys płatków nawet bez konturów. Że to jednak może ładnie razem wyglądać i że będzie (nieskromnie mówiąc) pięknie :)
***

28 komentarzy:

  1. Już jest piękna a jak zrobisz do końca to będzie cudo

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna jest ta różyczka, i są takie róże w rzeczywistości, raz dostała bukiet z takich róż... cudoooo

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz rację, będzie pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Albowiem są takie róże również w naturze;) Śliczny haft i ślicznie ci wychodzi. Gdyby ktoś mi podarował w mieszkaniu dodatkową ścianę, machnęłabym parę obrazów z tej serii.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przybywa różyczki:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Prześliczna róża, ja również zastanawiałam się nad jej wyhaftowaniem, jednak jak na razie przegrała ona u mnie z inną różą,którą wkrótce mam zamiar rozpocząć. Będę podglądała Twoje poczynania, ponieważ na pewno ją także kiedyś wyhaftuje :)) Pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. O tak będzie piękna!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie mam żadnych wątpliwości, że będzie przepięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Już jest pięknie, a będzie jeszcze lepiej:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Właśnie w tych kolorkach róże są najpiękniejsze:) Będzie śliczna:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie no, w etiudach Enginger nie ma przypadkowych kolorów :) Róża jest piękna i jestem pewna, że przyjaciółkę jak zawsze uda Ci się na czas oprezencić :) Z Twoją turbo igiełką....

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie przeszkadza mi ilość postów z postępami, uwielbiam widzieć jak budują się hafty. Szkoda tylko że moje nie idą tak szybko ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. oj będzie przepięknie !!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetnie się zapowiada. Strasznie zazdroszczę Ci tempa, motywacji i techniki :) Piękne prace.

    OdpowiedzUsuń
  15. Róża wygląda pięknie, a połączenie różowego i żółtego koloru spowodowało,że kwiat wygląda jak prawdziwy.

    OdpowiedzUsuń
  16. Moja teściowa ma tę odmianę róż w ogródku. Są przepiękne...

    OdpowiedzUsuń
  17. Śliczny ten wzorek.Czekam na efekt końcowy.:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja widziałam taką różę w naturze,tak,że nie jest dla mnie zaskoczeniem dobór kolorów:)))
    a jak tam wilki?))))

    OdpowiedzUsuń
  19. Różyczki rozkwitają, pięknie zapowiada się wspaniały haft.

    OdpowiedzUsuń
  20. Śliczna róża :-) Zaraz będzie finał

    OdpowiedzUsuń
  21. Zamęczaj nas tą różą jak najwięcej :) Śliczna jest, a Ty pędzisz z nią jak burza :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Kasiu przecież to żadna męczarnia ogladanie Twoich różanych postępów to sama przyjemność :) Pięknie wychodzi

    OdpowiedzUsuń
  23. No pewnie, że będzie pięknie!:) nie ma innej opcji ☺

    OdpowiedzUsuń
  24. Róża wygląda bardzo naturalnie, jest piękna!

    OdpowiedzUsuń
  25. Dla mnie idealne!pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)