Dla przypomnienia tydzień 31 zaczął się tak...
A potem przez sześć wieczorów mozolnie stawiałam krzyżyk za krzyżykiem....
I siódmego wieczoru mogłam już zdjąć tamborek...
... a moim oczom ukazała się całość...
Tutaj lepiej widać jak niewiele pozostało do końca...
A tu mam dla Was fragment na którym pojawiły się kolejne postacie, twarz starca i sokół/jastrząb...
Widzicie???
***
Bardzo dziękuję za tak liczny odzew w mojej zabawie Choinka 2016 o której pisałam w poprzednim poście. Dla tych wszystkich, którzy się wahają bo boją się terminów - w tej zabawie ich nie ma. Nie musisz mieć wykonanej pracy co miesiąc. Warunek jest tylko jeden: jeśli zrobisz coś związanego ze świętami pochwal się u siebie przed 24 dniem danego miesiąca a potem przyjdź do mnie i podlinkuj swój post pod moim co by inni zobaczyli Twoje cuda.
Kochana jesteś wielka!!! A sierściuchy są przecudne uwielbiam na nie patrzeć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Kasiu z każdą odsłoną coraz bardziej podziwiam wilki za ich niesamowitość a Ciebie za wytrwałość i cierpliwość. Piękne
OdpowiedzUsuńJejku, jakie to jest cudne, jak skończysz to dopiero będzie arcydzieło, z resztą już jest. A jak oprawisz i powiesisz na ścianie, to hohoho. Cudo! Gratuluję bo jest czego! :) I chylę czoła, bo ja nie mam cierpliwości do kolosów, więc tym bardziej SZACUN i PODZIW! :)
OdpowiedzUsuńcudo, ale już nie wiele zostało :)
OdpowiedzUsuńWow super, piękny haft :) podziwiam i pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńAle to wielkie. I piękne. I w ogóle! No! I najważniejsze: że już tak niewiele zostało do końca :)
OdpowiedzUsuńWowww super te sierciuchy!!!!!
OdpowiedzUsuńW tym hafcie fascynują mnie pojawiające się stopniowo ukryte obrazy :)
OdpowiedzUsuńNo, dooobra... Mogę się zapisać.; ) Ale żeby nie było, że nie ostrzegałam! ;) Wspaniałe dzieło się wyłania, a ja jestem ślepowron i starca nie widzę...
OdpowiedzUsuńkolejny raz powtarzam,że wilki cudne,prawie jakbyś finiszowła :)
OdpowiedzUsuńja widze i owszem!!! Cudne te wilki. Tak malo do konca! Kibicuje!
OdpowiedzUsuńCudo! Widać świetnie te postacie zaplątane w futro ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze chwila i wilki będą się prezentowały w całej okazałości :)
Sierściuchy są cudowne!Podbiły moje serce. Już niedługo koniec. Widzę jastrzębia :)
OdpowiedzUsuńTe siersciuchy sa extra :-) Kasiu kiedy przewidujesz koniec?
OdpowiedzUsuńpiękne:)
OdpowiedzUsuńTen obraz jest magiczny, już zachwyca a co to będzie jak będzie skończony...Cudo
OdpowiedzUsuńNiesamowite są te wilki.
OdpowiedzUsuńNo to się wreszcie doczekałam - pięknie!!! Teraz czekam na ostatni pokaz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Niezmiennie zapiera dech ;) Wilk jak zywy i to spojrzenie...
OdpowiedzUsuńNo po prostu piękny obrazek!
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńWilki Pani są piękne trudna wyszywanka ale piękna,
Anna Sochańska
Sierścuchy są prześliczne :)
OdpowiedzUsuńKatarzyna jestem pełna podziwu! :)
OdpowiedzUsuńA ja nieustannie chciała bym je już zobaczyć gotowe:))ale jak już będą w ramie to będzie mega:)))
OdpowiedzUsuńjuż wyglądają pięknie :)
OdpowiedzUsuńPięknie..zostało już tak niewiele...
OdpowiedzUsuńTo będą dwa wilki-coś mi się ubzdurało,że trzy. No to jesteś na finishu.
OdpowiedzUsuńOgrom pracy! Gratuluję wytrwałości :)
OdpowiedzUsuń