Hafciki znalezione u niezastępionej Teresy z bloga ONE OF A KIND i jej Wzorcowni...
Wersja oryginalna została trochę oskubana ale myślę że nie straciła uroku...
Czas teraz przerzucić się na okładki całoroczne, nieprawdaż??? Hmmm... notatniki, przepiśniki, adresowniki... Nic tylko tworzyć :)
***
elelia - powiem szczerze że żal by mi było haftować Haed na lnie... One najczęściej są w pełni pokryte krzyżykami i zakryłyby materiał całkowicie, dlatego ja wyszywam na kanwie 18ct dwoma nitkami muliny.
violka - ja posiadam vanish w proszku, do koloru. Zrobiłam z niego papkę w niewielkiej ilości wody i takie coś wtarłam w miejsca pomazania flamastrem. Resztę rozlałam na kanwę. Kanwa do poszewki. Poszewka do pralki. Pralka na 60 stopni i zeszło.
Agnieszka - motywacja jest wielka :)
Danuta Kielar - moje parkowanie ma miejsce tylko na końcu strony, więc nie jest do końca takie profesjonalne ;)