Dzisiaj chciałabym za to podziękować za wszystkie super życzenia, które od Was do mnie przyleciały drogą emailową, tutaj na blogu oraz tradycyjnie wysłaną kartką :) Tak bardzo się cieszę że ten zwyczaj pisania życzeń własnoręcznie na kawałku papieru całkowicie jeszcze nie wymarł.
I tak dziękuję Kasi Z. - ta kartka to dla mnie całkowite zaskoczenie...
I zbliżenie na tą super choineczkę, powoli dochodzę do tego jak została zrobiona :)
Dziękuję też Kasi z bloga Niteczki w sieci
Jak się niedawno dowiedziałam, karteczka ta została wykonana przez Kasi córcię, której też dziękuję :)
Dziękuję również moim parom wymiankowym z zabawy u Hani z bloga Niteczki Hanulka
- samej organizatorce
Piękne, równiutkie krzyżyki, prawda?
- i Justynie z bloga maikowa.handmade
za piekną kartkę z tagiem... (dzisiaj przyszła :))
No i oczywiście mojej Ani z bloga Ład i nieład.... za cudowną, dzwoniącą karteczkę z Mikołajem...
Tosiek wytrząsł ją porządnie :)
Jest tak śliczna, że postanowiłam z niej zrobić obrazek do pokoju chłopaków...
Tuż przed świętami udało mi się także wygrać candy u Irenki z bloga Babuchowe robótki. Jako że paczka nie doszłaby do mnie na czas poprosiłam Irenkę, żeby wysłała wszystko do mojej Mamy (przynajmniej jakiś prezent jej się dostał, bo ja wyrodna córka nic jej nie zdążyłam zrobić ;))
Z góry przepraszam za jakość zdjęcia, ale dla mojej Mamy zrobić zdjęcie i je do mnie wysłać inaczej niż w kopercie to już i tak nielada wyzwanie ;)
Z tego co się dowiedziałam paczuszka była wypełniona dzwoneczkami, gwiazdkami i bombkami plus trochę słodkości dla ciała. Irenko wielkie dziękuję za te piękności, które dumnie zdobią maminą choinkę :)
Dostałam również przemiły prezent od pewnej znanej Wam tutaj osóbki, ale prosiła mnie o nierozgłaśnianie tej sprawy. Dlatego też, szanując Twoją prośbę wysyłam tylko dziękuję - Anonimowy Mikołaju.
A teraz kolejna część, czyli życzenia.
Życzę Wam wszystkim, którzy tu zaglądacie, aby te 365 dni jakie przed nami stoją były wypełnione masą pomysłów i dwa razy większą ilością wolnego czasu do ich realizacji. Aby w sprawach osobisty każda z Was znalazła spokój ducha. I abyśmy za rok mogły powiedzieć że 2014 był udany.
Do zobaczenia w przyszłym roku.
Tara
PS. Nie szalejcie zbyt mocno :)
***
Weronika Mieczkowska - oby płonęło przez cały rok :)
Viola - lnu nie trzeba się bać. Trzeba się do niego przyzwyczaić haftując najpier malutkie coś, a potem miłość pojawi się sama :)
Maria Wicher - bardzo mi miło że tutaj zawitałaś i jak najbardziej pozwalam ;) Ci zostać na dłużej :)
Aga Jarzębinowa - nie mam pojęcia. Ja ten kawałek, jak i kilka innych kupiłam w Stanach.
Ilona Szczęsna - niestety, często rodak rodakowi wilkiem :( a co do pytania to nie ma głupich. Po to tu jesteśmy żeby się od siebie uczyć :) Krzyżyk jeden na jeden oznacza, że haftujesz jedną nitką muliny co jedną nitkę splotu. W przypadku tej zawieszki krzyzyki wyszły niewiele większe niż pół milimetra :) W niedługim czasie porobię zdjęcia i bardziej obrazowo to przedstawię.